poniedziałek, 27 stycznia 2014

płaszcz idealny


Ponadczasowy płaszcz w kolorze wielbłądziej wełny (camelowy) marzył się Monice od dawna. I gdy już straciła wszelkie nadzieje, na horyzoncie pojawił się model idealny ( idealna była też jego cena!). Nie mogłyśmy zbyt długo czekać, płaszcz został wypróbowany przy kilkunastostopniowym mrozie... i spełnił swoje zadanie- ochronił przed zimnem i fantastycznie wyglądał :-). Jest tak uniwersalny, że pasuje nawet do traperów, które świetnie sprawdzają się podczas "przedzierania się" przez zaspy- zimą jest to nieoceniona zaleta butów :-).
Bluza i jeansy to natomiast sprawdzona baza, mogłoby się nawet wydawać, że nieco nudna. Sekret, tak jak zawsze, tkwi w szczegółach. Wystarczy zrezygnować z klasycznych jeansów na rzecz rurek w kolorze butelkowej zieleni, a szarą bluzę zastąpić modelem z nadrukiem, odważnym wzorem- Monika zdecydowała się na cętki. Do tego bransoletka z sarną i mamy istne królestwo zwierząt :-).
Zapomniałybyśmy o zimowych atrybutach- szalik, czapka, rękawiczki- u Nas każda z tych rzeczy, jakby z innej beczki, ale przecież miksowanie różnych stylów, wzorów, faktur to całkiem niezła zabawa!



























niedziela, 19 stycznia 2014

spódnica zimową porą



Brrr... Zimno!! Jak dajecie sobie radę? My najchętniej przezimowałybyśmy w domu, pod kocykiem z kubkiem gorącej herbaty i dobrą książką :-). Dzisiaj jednak otrząsnęłyśmy się z Naszych mrzonek i postanowiłyśmy wybrać się na zdjęcia. Zmarzłyśmy, to fakt, ale efekt końcowy wynagradza Nam odmrożone kończyny :-).
Oczywiście najdzielniejsza była Emilka, która pomimo wszystko zdecydowała się na rozkloszowaną spódniczkę (wyprzedażowa zdobycz!), do której dobrała jeansową koszulę i sweter (zimą sprawdzają się warstwy, duuużo warstw). Naszyjnik- poroże był jedyną biżuterią, ale za to jaką! Ostatnio mamy słabość do jeleni, o czym będziecie mogli przekonać się w kolejnym poście Emilki :-).  Kurtka pożyczona od Moniki (jak dobrze mieć starsze siostry), ogromny szal w etniczne  wzory i ciepła czapka chroniły przed mrozem, a dodatkowo fajnie uzupełniły stylizację. Mix wzorów i kolorów okazał się strzałem w dziesiątkę!










































sobota, 4 stycznia 2014

i znowu bluza!


Wracamy po przerwie świątecznej :). Był to dla Nas bardzo intensywny okres- pełen spotkań z najbliższymi i z dawno niewidzianymi znajomymi. Po drodze trafiło się kilka szalonych imprezowych nocy- z sylwestrem na czele, ale jesteśmy z powrotem!

Pamiętacie, że jeszcze miesiąc temu mieliśmy namiastkę zimy? Właśnie wtedy udało Nam się zrobić kilka zdjęć podczas spaceru. Główna bohaterka- bluza- sama w sobie jest tak interesująca (połączenie kilku kolorów i wzorów od razu Nas zachwyciło), że wystarczyło założyć czarne rurki :). A, że dzień nie rozpieszczał temperaturą przydała się też parka na "misiu", ciepłe rękawiczki i opaska chroniąca uszy przed mrozem.